WODA- ofiarę przywiązywano za nogi i ręce do obręczy umocowanej w ścianie, a zarazem rozciągano na drewnianym koźle. W takiej pozycji zmuszano ją do wypicia około 9 litrów wody. Jeśli to nie poskutkowało, zabieg ten powtarzano tak więc w nieszczęśnika wlewano około 18 litrów wody.
PODCIĄGANIE- uchodziło za nieodzowny element „badania”. W ścianie każdego sklepiku były wbite haki z kółkiem. Nieszczęsnej ofierze wiązano ręce na plecach i sznur przeciągano przez kółko znajdujące się wyżej na jednej ze ścian, sznur krępujący nogi przeciągano zaś przez niższe kółko na przeciwległej ścianie. Następnie podciągano na bloczku do góry. Bywało, że dodatkowo obciążano nogi ciężarkami lub szarpano łańcuchem, wywołując bardziej dotkliwy ból. Efektem tych tortur było wyłamanie ramion ze stawów. Po zakończeniu „badania” kat szybko naprawiał połamane ręce. Warto zaznaczyć, że dbano o to, by powróz był zawsze dobrze wysmarowany łojem, by lekko chodził.
DYBY – były dwa duże kloce drewna położone jeden na drugim i skręcane śrubą. Każdy kloc posiadał otwory. Po podniesieniu górnej części, w otwory te wkładano głowę i ręce lub nogi ofiary. Następnie opuszczano górny kloc i przykręcano śruby.
ŁOŻE SPRAWIEDLIWOŚCI- była to ława, na której kładziono oskarżoną (lub oskarżonego), unieruchamiano jej ręce i nogi, a następnie rozciągano za pomocą specjalnego kołowrota. Czasem do nóg przywiązywano specjalny ciężar. Efektem był nie tylko straszliwy ból, prowadzący niekiedy do utraty świadomości, ale i rozdarte mięśnie. Bywały ławy nabijane kolcami, co sprawiało dodatkowe cierpienia.
HISZPAŃSKIE BUTY- były to dwie żelazne formy z kolcami w środku dopasowane do nogi. Wkładano w nie nogi ofiary, a następnie dokręcano śruby. Noga była miażdżona jakby znalazła się w imadle. Hiszpańskie buty często miażdżyły kości, podczas gdy zęby rozrywały ciało.
WAHADŁO JUDASZA – był to sposób na rozrywanie narządów wewnętrznych. Ofiarę podwieszano na słupie, a następnie sadzano na stożku.
KOZIOŁ CZAROWNIC- miał bardzo podobne działanie jak wahadło Judasza. Był jednak przeznaczony dla kobiet podejrzanych o czary. Był to drewniany kloc w kształcie piramidy z bardzo ostrym czubkiem, na który sadzano oskarżoną. Krawędź powoli zagłębiała się w ciało.
PRZYRZĄD DO MIAŻDŻENIA KCIUKÓW- był zbudowany z dwóch żelaznych płyt połączonych śrubami. W środku znajdowały się guzy potęgujące ból. Wkładano w niego kciuk ofiary i śrubowano.
Przygotowała: Anna Koprowska-Głowacka
Przygotowała: Anna Koprowska-Głowacka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz